Miary typograficzne

Miary typograficzne pozwalają na tworzenie precyzyjnych projektów w


którym każdy element coś znaczy i do czegoś się odnosi, toteż nie sposób wyobrazić sobie, by typograf, albo ktoś kto chce mieć coś wspólnego z typografią, miał pozbawić się korzystania z ich dobrodziejstw. Korzystanie z miarek wprowadza porządek, racjonalizuje kreatywne procesy.

Dlatego warto a nawet konieczne jest przyswojenie sobie podstawowych spraw związanych z miarami typograficznymi, które wykorzystuje się bezwzględnie w każdym dobrym projekcie.

W pierwszej kolejności musimy dokonać podstawowego podziału miar w typografii. Będą to miary bezwzględne i względne. Różnica między nimi polega na punkcie odniesienia dla jednostki. Gdy korzystamy z miary krawieckiej wyrażonej w centymetrach, to wiemy, że 1 cm zawsze jest taki sam. Jego wielkość bez względu na inne okoliczności zawsze jest taka sama - nazwiemy to miarą bezwzględną. Tymczasem na drugim biegunie jak można się tego domyśleć istnieją miary względne. Za przykład weźmy firet, którego wielkość jednostki nie zawsze jest taka sama. Więcej wyjaśnię pod koniec artykułu.

Miary bezwzględne

Do tego rodzaju miar zaliczymy wszystkie te miary, które są stałe, niezmienne jak np. centymetry i metry. Miarą bezwzględną jest także punkt typograficzny, który zarazem jest najważniejszą jednostką w typografii. Nie zmienia to faktu, że punkt punktowi nierówny, co jednak wynika z całkiem innych powodów - bo historycznych i geograficznych - niż miarki względne. Poniżej przedstawiam trzy różne systemy punktów:

  • 1. Pica
    Należałoby zacząć od systemu pica (wym. pajka), który określany bywa miarą amerykańską ze względu na to, że to właśnie w Ameryce doczekał się swojej definicji. W tym systemie:




  • 1 punkt typograficzny = 1/12 pica = 0,3514 mm = 0,138 cala, czyli w ułamkach około 1/72 cala
    a zatem:
    12 punktów = 1 pica (pajka) = 4,2169 mm

  • 2. Pica PostScript



  • Firma Adobe chcąc ułatwić życie zaokrągliła punkt amerykański do dokładnie 1/72 cala, by łatwiej można było przeliczać na anglosaskie miary metryczne. W ten sposób zmieniona nieco miara trafiła do języka postscriptowego, który opisuje każdy element na stronie jako obiekty wektorowe. Ta innowacyjna metoda opracowana przez Adobe Systems PostScript stała się popularna z tego względu, że każdy dokument mógł być wydrukowany na dowolnej drukarce i być otwarty na dowolnym komputerze z możliwością skalowania. Wcześniej grafiki były bitmapowe. Innowacyjna metoda języka postscriptowego przyczyniając się do większej wydajności zapewniła sobie sukces rynkowy i dlatego punkty adobe na stałe weszły do naszego życia.

    Zachowana została idea punktu, czyli pica nadal oznacza 1/12 punktu, ale zmianie uległ rozmiar samego punktu:
    1 punkt (pt) = 1/72 cala = 0,3528 mm
    1 pica (p) = 1/6 cala = 4,2333 mm

    Jak widać, różnica między amerykańskim punktem a postrscriptowym dotyczy ułamka tysięcznego a w pica ułamka setnego.

  • 3. Jednostki Didota




  • Systemem punktu typograficznego jest europejska jednostka Didota, która w Polsce powszechnie była stosowana przed erą DTP.

    1 punkt typograficzny = 1/2660 m = 0,3759 mm
    12 punktów = 1 cycero (cyc.) = 4,5113 mm
    48 punktów = 4 cycera = 1 kwadrat = 18,0451 mm


    W tym systemie metrycznym widać, że podstawowe jednostki typograficzne to punkt, cycero i kwadrat, które były wielokrotnością punktów. Oczywiście na tym wachlarz się nie kończy, bo w praktyce więcej drukarskich punktów miało swoją nazwę np. 8 punktów = petit, 10 punktów = Garamond (nie mylić z krojem pisma).

    Na maszynopisach w pracy redaktora adiustującego znaleźć można było np. takie opisy, które widoczne są na ilustracji obok:
    Skład 7 kw. 10/12 Times, 13 cyc - na określenie odległości między tytułem a autorem na stronie tytułowej jako przykłady zaczerpnięte z poradnika: abc redaktora technicznego, Mieczysław Wodyk, 1994.

    Podsumowanie

    Dziś już nie korzystamy z systemu Didota i choć programy Adobe umożliwiają nam włączenie tej miarki, to jednak cały "poligraficzny świat" posługuje się punktem postscriptowym. Z miarki Didota jedynie w przypadku reprintu starej ksiązki byłby sens korzystać.

    Miary względne

    W typografii korzystanie z miar względnych jest bardzo praktyczne. Ich cechą charakterystyczną jest to, że ulegają zmianie w sposób proporcjonalny. Podstawową jednostką tej miary jest firet.

    Firet

    Firet jest równy danemu rozmiarowi pisma. Jeśli tekst składany jest jedenastostopniowym timesem, to jeden firet jest równy 11 punktów. Wraz ze wzrostem parametru rozmiaru czcionki, proporcjonalnie zmienia się także i firet.

    Znaczenie firetu w składzie i w ogóle projektowaniu jest dość duże, bo firet nie tylko decyduje o wcięciu akapitowym, który zgodnie ze standardami edytorskimi może wynosić 1-1,5 firetu, ale również ma wpływ na różnego rodzaju spacje (justunek)i poziome kreski takie jak dywiz, półpauza i pauza.

  • Dywiz




  • Dywiz jest najkrótszą kreską drukarską 1/4 - 1/3 firetu, który najczęściej wykorzystywany bywa do przenoszenia części wyrazu do następnego wiersza gdy ten nie mieści się w danym wierszu (Miejsce dzielenia następuje na granicy sylab lub morfemu). Zgodnie z zasadami edytorskimi znak dywizu nie oddziela się odstępami chyba, że tekst złożony jest WIELKIMI LITERAMI (MAJUSKUŁAMI) - wtedy nieznacznie po obu stronach dywizu należy dodać po dwa punkty (por.Typografia typowej książki, s. 95) jednak nigdy nie powinien być to odstęp wielkości spacji tak jak w przypadku pauzy i półpauzy.

  • Półpauza i pauza




  • Półpauza jest równa połowy firetu a pauza dokładnie jednemu firetu. W programie InDesign półpauzę można wywołać skrótem klawiaturowym Alt + - (minus) a pauzę Shift + alt + - (minus). Pauzę wykorzystuje się m.in. do dialogów literackich, określenia relacji z drugim członem wyrazu np. o znaczeniu przeciwstawnym dobry - zły. Półpauzę natomiast można wstawić zamiast pauzy wtedy gdy w danym kroju pisma pauza jest na tyle duża, że zakłóca jednolitą szarość kolumny.

    Z których bezwzględnych
    miar typograficznych korzystać?

    W tym artykule pokazałem różnorodność miar typograficznych o których należy pamiętać podczas składu i projektowania układów typograficznych. O ile miary względne są dość proste, bo wynikają z jednego systemu, o tyle miary bezwzględne ze względu na różne systemy związane z uwarunkowaniami historycznymi jakie ukazałem mogą wprowadzić mały zamęt. Bo przecież z którego systemu korzystać i jak je zastosować w praktyce? Prawda jest taka, że programy graficzne pozwalają nam wybrać różne miary. Wystarczy kliknąć prawym przyciskiem myszy na miarce np. w InDesign, by wyświetliły się m.in opcje wyboru miarki: punkty, pica, cale, milimetry, cycera.

    Widać wyraźnie, że twórcy oprogramowania zadbali o to, by dostępne były wszystkie miary typograficzne. Najbardziej popularny oczywiście jest system punktu postscriptowego. Można go aktywować poprzez kliknięcie w opcję punkt lub pica. Mamy również miarkę Didota, czyli system, który także u nas w Polsce funkcjonował w drukarstwie zanim nastała era DTP.

    Zdaję sobie sprawę, że najbliższym wielu osobom jest system milimetrowy, bo wszyscy jesteśmy od dzieciństwa przyzwyczajeni do tej miarki i mamy o niej konkretne wyobrażenie. Gdy ktoś mówi, że coś ma 25 mm, lub 2,5 cm, to bez problemu możemy sobie wyobrazić ile to tak naprawdę jest. Gdy ktoś powie, że coś ma rozmiar 70 punktów, albo 5 pica, to w zasadzie bez umiejętności przeliczenia na punkty czujemy się zdezorientowani. Nie mniej w wielu przypadkach posługiwanie się punktami może być przydatne. Ja osobiście często korzystam z milimetrów i punktów. A Ty z jakich miarek korzystasz swobodnie?

    This entry was posted in . Bookmark the permalink.

    Leave a Reply